POSŁAŃCY ŚMIERCI

Hanaburo · Wysłany: Śro 14:52, 05 Mar 2008 Temat postu: Karczma

*Wszedł do karczmy pewnym krokiem i siadł przy stoliku. Po przejściu komnaty trzech prób odzyskał wzrok - takie było jego życzenie. Czekał by komuś o tym opowiedzieć...*

Bezimienny · Wysłany: Śro 15:03, 05 Mar 2008 Temat postu:

* Podszedł do Nekromanty i siadając sapnął głośno. Postawił piwo na stole dla siebie i dla niego. * Och... Aleśmy zabojowali. Aż mi się nie chce wierzyć, że przeszedłeś próbę ognia, wody i powietrza. Zuch chłop!

Hanaburo · Wysłany: Śro 19:33, 05 Mar 2008 Temat postu:

*Młody nekromanta uśmiechnął się i zamrugał OCZAMI* He he...mi by się miało nie udać?! *Wziął łyk piwa. Dopiero teraz poczuł że piwo mu nigdy nie smakowało* Karczmarzu wi... *Przyjaciel poszedł na drzemkę... Sam podszedł i nalał sobie trunku.*

Delayla · Wysłany: Śro 19:46, 05 Mar 2008 Temat postu:

*Drzwi karczmy delikatnie się otworzyły. Do ów pomieszczenia, powolnym krokiem weszła młoda dziewczyna. Z delikatnym uśmiechem na twarzy, zaczęła rozglądać się po karczmie w poszukiwaniu wolnego stolika. Gdy tylko go znalazła usiadła przy nim, wzdychając głośno*

Hanaburo · Wysłany: Śro 19:49, 05 Mar 2008 Temat postu:

Witaj Pani! *Zawołał i podszedł do jej stolika* Można? *Uśmiechnął się*

Bezimienny · Wysłany: Śro 19:50, 05 Mar 2008 Temat postu:

* Popatrzył na dziewczynę jednym otwartym okiem.* Podać coś? *Spytał. Podszedł do ich stolika z kartką i piórem w ręce. * Hanaburo. Co się tak przesiadasz? No alemskoro już rozmawiasz z panną, to może opowiesz jej jak odzyskałeś wzrok?

Delayla · Wysłany: Śro 19:55, 05 Mar 2008 Temat postu:

Oczywiście Panie! Miejsca starczy dla wielu..*odparła posyłając uśmiech znajomemu, odwracając się do karczmarza* Nie dziękuję.

Hanaburo · Wysłany: Śro 20:04, 05 Mar 2008 Temat postu:

*Szybko wrócił się do swojego stolika po wino. Następnie siadł na przeciwko Delayli .* Nie wiem czy Pani zechce słuchać...to bardzo długa historia...

Delayla · Wysłany: Śro 20:07, 05 Mar 2008 Temat postu:

*delikatnie się uśmiechnęła* Oh, proszę mówić. Chce wysłuchać całej historii.

Bezimienny · Wysłany: Śro 20:09, 05 Mar 2008 Temat postu:

* Przysiadł się do stolika, by wspomóc pamięć Hanaburo, gdyby go takowa zawiodła.*

Hanaburo · Wysłany: Śro 20:18, 05 Mar 2008 Temat postu:

Ehh..postaram się to jak najbardziej ukrócić. Więc....poszedłem z Bezimiennym... *wskazał na przyjaciela*...do Komnaty Trzech Prób. Jest ona na malutkiej wysepce niedaleko Naszej. Na początku nie byłem co do tego przekonany - nie wierzyłem że moje życzenia się spełnią i nie przypuszczałem, bym przeszedł te testy (ogień, woda i powietrze)...*przerwał by wziąść oddech*

Bezimienny · Wysłany: Śro 20:22, 05 Mar 2008 Temat postu:

Ale nie opowiadamy ci wszystkiego od początku. *Wpadł mu w słowo Bezimienny.* Aby dostać się do tunelu pod wodą, który prowadził do komnaty, musieliśmy przejść przez Las Agonii...

---------------
Edit: Hanaburo ;P

Hanaburo · Wysłany: Śro 20:31, 05 Mar 2008 Temat postu:

Ach...no tak...przy wyjściu z tunelu na wyspę czekał mnie test...musiałem walczyć z wielkim Topielcem - berserkerem. Mój przyjaciel nie mógł mi pomóc ale i tak sobie poradziłem... *Mówił z wielkim przejęciem*...Gdy dotarliśmy na wyspę czekał mnie test ognia....

Delayla · Wysłany: Śro 20:33, 05 Mar 2008 Temat postu:

*Słuchała z niesamowitym zaciekawieniem. Jego historia strasznie ją ciekawiła, zwłaszcza gdy odzyskał to co niedawno stracił*

Bezimienny · Wysłany: Śro 20:36, 05 Mar 2008 Temat postu:

Nie mogłem, bo to był jego test i musiał go przejść bez pomocy. Jestem Paladynem i poradziłbym sobie. Ale odchodzę od tematu. W próbie ognia Hanaburo musiał pokonać GENIUSZA, czyli stwora stworzonego tylko i wyłącznie z jakiegoś żywiołu za pomocą magii. Ten był akurat z ognia, więc nazywa się go IFRYTEM. Nasz przyjaciel przyzwał na pomoc parę kościotrupów i przebił wodnym mieczem głowę przeciwnikowi. Wszystkiemu przypatrywała się wielka rada trzech żywiołów. Następnie czekała na niego próba powietrza...

-------------
Kłaniam Się: Hanaburo